Trwa ładowanie...
13-07-2006 08:54

Dłużnik z zaświatów

Prawie 150 tysięcy złotych kosztowało leczenia Teda H. ze Stanów Zjednoczonych. Polonus przyjechał na wycieczkę do Zakopanego i tutaj zachorował. Po kilkumiesięcznym leczeniu w zakopiańskim szpitalu pacjent zmarł. Niestety, mimo że od tych wydarzeń minął rok, nadal nikt z rodziny nie uregulował rachunku za leczenie. Dług jest praktycznie nieściągalny, chyba że ktoś wynajdzie sposób na dostarczenie faktury za pobyt w zakopiańskim szpitalu w zaświaty. Szpital w Zakopanem musi więc raczej pokryć z własnego budżetu astronomiczne koszty leczenia amerykańskiego turysty. Niestety, cały czas zdarzają się przypadki, że pacjenci z zagranicy nie płacą za swoje leczenie w Polsce.

Dłużnik z zaświatówŹródło: Gazeta Krakowska
d3eh4nb
d3eh4nb

Kiedy w listopadzie ubiegłego roku Ted H. z New Jersey przyjechał do krewnych na Podhalu, zapewne nie domyślał się, że wybiera się w swoją ostatnią podróż. Po zaledwie kilkudniowym pobycie w Zakopanem mężczyzna bardzo poważnie zachorował. Został przewieziony do szpitala, gdzie był leczony przez kilka miesięcy. Nieoficjalnie wiadomo, że tuż przed podróżą do Polski, Polonus przeszedł bardzo ciężką operację onkologiczną i miał poważne problemy ze zdrowiem.

Pacjent trafił do nas z ostrą niewydolnością układu krążenia - przypomina sobie wydarzenia sprzed roku Sylweriusz Kosiński, wicedyrektor zakopiańskiego szpitala. Już po przywiezieniu musieliśmy go reanimować, gdyż serce przestawało pracować - dodaje.

Po ustabilizowaniu jego stanu pajcent został przewieziony na Oddział Intensywnej Terapii. Wiadomo było od samego początku, że mózg został trwale uszkodzony. Pacjent ze Stanów Zjednoczonych ostatecznie po kilkumiesięcznym leczeniu na Oddziale Intensywnej Terapii zakopiańskiego szpitala zmarł. Niestety, jak się okazało mężczyzna nie był ubezpieczony.

Bez polisy

Pacjent nie miał żadnej wykupionej polisy - potwierdza Regina Tokarz, dyrektor zakopiańskiego szpitala. A koszty wysoce specjalistycznego leczenia na Oddziale Intensywnej Terapii są naprawdę wysokie - dodaje.

d3eh4nb

Według cennika Narodowego Funduszu Zdrowia koszt leczenia Teda H. wyniósł prawie 130 tysięcy złotych. Niestety, ani zaraz po zgonie mężczyzny, ani do tej pory nie udało się nam odzyskać tych pieniędzy.

Suma ta to strata całego szpitala. Wielokrotnie monitowaliśmy w tej sprawie do żony zmarłego, ale bezskutecznie. Okazuje się, że nie mamy żadnej możliwości wyegzekwowania należności za leczenie człowieka "zza wielkiej wody".

Nieoficjalnie wiadomo, że zmarły Ted H. był ubezpieczony na wysoką kwotę i rodzina dostała odszkodowanie z polisy sięgające miliona dolarów. Ale mimo to nikt nie pofatygował się pod Tatry, aby uregulować ciągle istniejący dług.

Nikt nie myśli zapłacić

Rok temu niektóre media informowały o problemach rodziny z odebraniem zwłok z zakopiańskiego szpitala. Sprawę wtedy okrzyknięto skandalem, że w Zakopanem handlują zwłokami. Okazało się, że obawy dyrekcji szpitala całkowicie się potwierdziły. Tak jak podejrzewano, rodzina zmarłego ani myśli uregulować rachunku za leczenie.

d3eh4nb

Nie są to częste przypadki - podkreśla dyrektor Tokarz. Ale jeśli już się zdarzają, to właśnie najczęściej dotyczą turystów ze Stanów Zjednoczonych. Z obywatelami Unii Europejskiej w zasadzie nie mamy żadnych problemów - dodaje.

Każdy, kto jest ubezpieczony w swoim kraju, może liczyć również na pomoc we wszystkich krajach członkowskich. A później jest to już kwestia rozliczenia między funduszami. Może więc warto i wśród Polonii Amerykańkiej rozpropagować zwyczaj wykupywania ubezpieczenia zdrowotnego przed wyprawą do kraju przodków? Koszty niewielkie, a można w ten sposób uniknąć wielu nieprzyjemności i zarzutu o oszustwo.

Przemysław Bolechowski

d3eh4nb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3eh4nb
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj