Długosz: senator Suchański kłamie
Szef świętokrzyskich struktur SLD - Henryk Długosz stanowczo zaprzeczył, jakoby był źródłem przecieku w tak zwanej aferze starachowickiej. Poseł zapewnił na antenie Radia Kielce, że w ogóle nie wiedział o planowanej akcji Centralnego Biura Śledczego.
"Nie miałem bladego pojęcia o tym, że tak zakrojoną akcję prowadzi Centralne Biuro Śledcze i że to wszystko, co miało później miejsce w Starachowicach było efektem tej akcji" - powiedział poseł Długosz.
Henryk Długosz poinformował, że w zeszłym tygodniu, podczas obrad Rady Wojewódzkiej SLD, sekretarz generalny partii - Marek Dyduch przedstawił treść notatki, którą senator Jerzy Suchański przekazał premierowi Leszkowi Millerowi. W piśmie tym senator Suchański wskazał na posła Długosza, jako osobę, która poinformowała Andrzeja Jagiełłę o planowanej akcji policji przeciwko starachowickim samorządowcom z SLD. Długosz powiedział, że Suchański kłamie.
Długosz podkreślił, że sam zobowiązał się dostarczyć prokuratorowi billingi ze swoich wszystkich telefonów. Szef świętokrzyskiego SLD podkreślił, że zależy mu na jak najszybszym rozwiązaniu sprawy starachowickiej.