W tym roku najtrudniej było się dostać na europeistykę na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu i zarządzanie w turystyce na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie o jeden indeks walczyło ponad 30 kandydatów.
Na studia dzienne zgłosiło się więcej chętnych niż przed rokiem. Do tego uczelnie państwowe ograniczyły o około 9 tysięcy liczbę miejsc. Nic więc dziwnego, że na wielu kierunkach trzeba było pokonać kilkunastu i więcej kandydatów. Niektórzy próbowali dostać się nawet na siedem, osiem kierunków - podkreśla dziennik. (PAP)
Źródło artykułu: 