Dłonie w kułak
Trzy miesiące trudnych dyskusji dawały nadzieję, że Polacy i Ukraińcy przełamią brzemię przeszłości - komentuje rocznicę wydarzeń wołyńskich publicysta "Gazety Wyborczej" Paweł Smoleński.
10.07.2003 | aktual.: 10.07.2003 06:55
I daj Boże, że tak się stanie, choć - jak pokazała debata w polskim Sejmie - pojednanie nie dla wszystkich oznacza to samo - podkreśla Smoleński.
Zdaniem autora komentarza, trzeba mieć nadzieję, że Polacy i Ukraińcy podadzą sobie ręce. Ale niektórzy nasi politycy pokazali, że wolą trzymać ręce w kieszeniach. A może nawet zacisnąć dłonie w kułak - pisze publicysta.
Więcej: Gazeta Wyborcza - Dłonie w kułak