Dlaczego sąd chroni aferzystę
Warszawski sąd okręgowy zakazał "Rzeczpospolitej" publikowania jakichkolwiek informacji o Andrzeju Perczyńskim, który był według gazety zamieszany w wyprowadzanie pieniędzy z PZU - podaje dziennik. "To pierwsza od kilku lat próba wprowadzenia przez sąd cenzury prasy i pierwszy przypadek nałożenia zakazu publikacji na ogólnopolską gazetę" - czytamy na pierwszej stronie "Rzeczpospolitej".
25.11.2003 06:06
13 października "Rz" napisała, że szefowie PZU, Władysław Jamroży i Grzegorz Wieczerzak, z pomocą Perczyńskiego przelewali pieniądze z firmy na nielegalne konta w "rajach podatkowych". 17 listopada sąd miał zakazać dziennikowi publikacji dotyczących pracy zawodowej i życia prywatnego Andrzeja Perczyńskiego. Zakaz miałby obowiązywać na czas trwania procesu Perczyńskiego przeciwko "Rz", czyli, jak pisze gazeta, wiele lat.
O decyzji sądu dziennik dowiedział się drogą nieoficjalną, gdyż posiedzenie było niejawne, a postanowienie sądu nie zostało doręczone redaktorowi naczelnemu gazety. "Rz" pisze, że kilkanaście dni wcześniej ten sam sąd oddalił wniosek Perczyńskiego o zakazanie publikacji na jego temat. Składowi sędziowskiemu przewodniczyła wtedy jednak inna osoba.