PolskaDla kogo kredyt?

Dla kogo kredyt?

Jak wyliczyli analitycy Money.pl, aż do 20
proc. rodzin rocznie nie będzie mogło kupić wymarzonego M, jeśli
nadzór bankowy wprowadzi restrykcje w udzielaniu kredytów
walutowych - informuje "Życie Warszawy".

02.06.2006 | aktual.: 02.06.2006 05:54

Nadzór bankowy twierdzi, że wiele osób, które zapożyczają się w walutach obcych, nie do końca zdaje sobie sprawę z ryzyka z tym związanego. Dlatego chce na kredyty np. we frankach szwajcarskich nałożyć restrykcje, tak by stały się one mniej dostępne dla osób o niższych dochodach. Tzw. rekomendacja S została już ogłoszona i wejdzie w życie od lipca.

Rynek czeka z niepokojem na drugi pakiet ograniczeń szykowanych przez nadzór bankowy. Jak wynika z dotychczasowych propozycji, mają być one dosyć ostre. Np. osoby, które chcą zaciągnąć kredyt walutowy, musiałyby mieć przynajmniej 30 proc. wkładu własnego. Dla wielu rodzin oznacza to pożegnanie się z marzeniami o własnym M.

Analitycy portalu Money.pl wyliczyli, że gdyby wszystkie ograniczenia weszły w życie, banki musiałyby odesłać z kwitkiem 50- 70 tys. chętnych rocznie. W czwartek redakcja portalu wystosowała protest w tej sprawie do Głównego Inspektora Nadzoru Bankowego Wojciecha Kwaśniaka. Zmiany uderzą głównie w ludzi młodych, którzy zostaną wykluczeni z rynku kredytów - uważa Tomasz Bonek, redaktor naczelny portalu.

Czarny scenariusz rysowany przez analityków portalu może się, na szczęście, nie sprawdzić. Ze strony nadzoru bankowego coraz częściej słychać nieoficjalne głosy, że dalsze ograniczenia w udzielaniu kredytów walutowych nie będą tak ostre, jak wcześniej zapowiadano.(PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)