Discovery wylądował

Po prawie dwutygodniowym locie na orbicie okołoziemskiej, w poniedziałek punktualnie o godz. 9.14 czasu lokalnego (15.14 czasu polskiego) na lotnisku Centrum Kosmicznego im. J.F.Kennedy'ego na Florydzie wylądował bezpiecznie amerykański prom kosmiczny Discovery.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP
Obraz

Zobacz galerię:
Start promu Discovery

Była to dopiero druga misja wahadłowca kosmicznego od czasu katastrofy w lutym 2003 r. promu Columbia. Columbia eksplodowała przy wchodzeniu w atmosferę wskutek uszkodzenia izolacji termicznej jednego ze skrzydeł przez oderwany przy starcie fragment powłoki kadłuba.

Po tym wypadku NASA przerwała loty wahadłowców na ponad 2 lata i wydała ponad jeden miliard dolarów na zmniejszenie ryzyka kolejnej katastrofy. Po przerwie wznowiono je w zeszłym roku misją Discovery, który musiał wtedy lądować w Kalifornii z powodu złej pogody na Florydzie.

Wahadłowiec wystartował tym razem 4 lipca - w Święto Niepodległości - z siedmiorgiem astronautów na pokładzie, dowożąc zaopatrzenie do krążącej po orbicie międzynarodowej stacji kosmicznej (ISS) i dokonując na niej napraw sprzętu. Astronauci odbyli trzy spacery w przestrzeni kosmicznej.

Misja była jednak skoncentrowana głównie wokół testów mających sprawdzić bezpieczeństwo lotów. Wypadły one pomyślnie. Badano przede wszystkim osłonę termiczną promu.

W odróżnieniu od zeszłorocznego lotu, nie stwierdzono oderwania się większych ilości izolacji pianowej od kadłuba zewnętrznego zbiornika paliwa. Do sprawdzenia skrzydeł i dziobu statku astronauci użyli specjalnych czujników umieszczonych na końcu wysięgnika długości ok. 17 metrów przymocowanego do ramienia-robota.

Pod koniec lotu pewne obawy wzbudził wyciek z pomocniczego generatora energii, gdyż nie było wiadomo czy chodzi o łatwopalna hydrazynę, czy o nieszkodliwy azot. Wyciek okazał się, na szczęście, minimalny.

Jeden z uczestników misji Discovery, Niemiec Thomas Reiter, pozostał na stacji kosmicznej dołączając do dwóch pracujących już tam astronautów. Pozostali członkowie załogi: Steven Lindsey (dowódca), Mark Kelly, Michael Fossum, Piers Sellers, Lisa Novak i Stephanie Wilson, powrócili na Ziemię.

27 sierpnia NASA planuje kolejny lot, tym razem wahadłowca Atlantis. Jego załoga ma przewieźć na ISS dźwigar do zamontowania jej kolejnego modułu konstrukcyjnego.

Stacja, której montowanie rozpoczęto w 19998 r., jest zbudowana dopiero w połowie. NASA chce zakończyć budowę w 2010 r.

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Po latach ujawnili korespondencję. Nie wahała się krytykować papieża
Po latach ujawnili korespondencję. Nie wahała się krytykować papieża
Fałszywy alarm w Przemyślu. "Zawału przez was dostałem"
Fałszywy alarm w Przemyślu. "Zawału przez was dostałem"
Nominat Trumpa rezygnuje po ujawnieniu SMS-ów o "nazistowskiej żyłce"
Nominat Trumpa rezygnuje po ujawnieniu SMS-ów o "nazistowskiej żyłce"
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Delegacja z Izraela nie odwiedzi ECS w Gdańsku. "Wizyta nie była częścią programu"
Delegacja z Izraela nie odwiedzi ECS w Gdańsku. "Wizyta nie była częścią programu"
Podmuch ciepła nad Polską. Na termometrach kilkanaście stopni
Podmuch ciepła nad Polską. Na termometrach kilkanaście stopni
Samochody za miliony dla Kancelarii Prezydenta. Jest przetarg
Samochody za miliony dla Kancelarii Prezydenta. Jest przetarg
Trójka cudzoziemców ubiega się o azyl po koncercie Maksa Korża
Trójka cudzoziemców ubiega się o azyl po koncercie Maksa Korża
Dramat pod Ostrowem. Ojciec i syn więzili 72-letnią kobietę
Dramat pod Ostrowem. Ojciec i syn więzili 72-letnią kobietę
Akty dywersji w Polsce. Siemoniak o "nowym typie agentów"
Akty dywersji w Polsce. Siemoniak o "nowym typie agentów"
Były wysłannik USA: Trump powinien przekazać Ukrainie Tomahawki
Były wysłannik USA: Trump powinien przekazać Ukrainie Tomahawki
Walczył dla Rosji. Syn białoruskiego polityka zginął w Ukrainie
Walczył dla Rosji. Syn białoruskiego polityka zginął w Ukrainie