Desant Greenpeace pod Heiligendamm
Działacze organizacji Greenpeace próbowali wręczyć obradującym w Heiligendamm przywódcom krajów G8
apel wzywający ich do podjęcia podczas szczytu wiążących
zobowiązań w sprawie ochrony klimatu.
07.06.2007 | aktual.: 07.06.2007 14:23
Pięć pontonów i łodzi wpłynęło do zakazanej strefy przybrzeżnej wokół Heiligendamm. Interweniowała policja. Policyjne motorówki zmusiły łodzie Greenpeace do odwrotu. Co najmniej jeden ponton został wzięty przez policyjną fregatę na hol.
Jak powiedział rzecznik Greenpeace Daniel Mittler, jego organizacja domaga się od krajów G8 zobowiązania do ograniczenia wzrostu ocieplania klimatu do 2 stopni oraz redukcji emisji gazów do atmosfery o 50% do 2050 roku. Jeżeli przywódcy G8 nie zapiszą tych celów w dokumencie końcowym, szczyt będzie można uznać za fiasko - powiedział Mettler.
Niemiecka policja obawia się akcji protestacyjnych z użyciem przemocy. Rzecznik policji powiedział dpa, że niektórzy uczestnicy protestów uzbrojeni są w kartofle naszpikowane gwoździami oraz świece dymne. Od wczoraj organizowane są blokady dróg dojazdowych do miejsca szczytu G8. Protestujący działają w małych grupach, co utrudnia działania policji. (js)
Jacek Lepiarz