Demonstracja w Berlinie
"On musi odejść!"
Nietypowy protest. Butem w prezydenta - zdjęcia
Około 300 osób manifestowało w Berlinie, domagając się ustąpienia prezydenta Christiana Wulffa. W ostatnich dniach prezydent znalazł się w ogniu krytyki w związku z zatajeniem kredytu i próbą nacisków na media. Ludzie, którzy przyszli przed pałac prezydenta przekonywali, że Christian Wulff stracił ich zaufanie.
(IAR/PAP/jpo)
Butem w prezydenta
- Jestem przekonany, że prezydent musi ustąpić, zmarnował już tyle szans, żeby się wytłumaczyć i ciągle pojawia się coś nowego w jego sprawie, to wystarczy - powiedział jeden z manifestantów.
Inna uczestniczka manifestacji dodała, że honor urzędu prezydenta został splamiony. Manifestanci przynieśli ze sobą transparenty, gwizdki, a także buty, które unosili w arabskim geście zniewagi.
Butem w prezydenta
Christian Wulff ściągnął na siebie krytykę, gdy media ujawniły jego tajny kredyt zaciągnięty u znajomego biznesmena. Sytuację prezydenta pogorszyła jeszcze próba wstrzymania publikacji prasowego artykułu na ten temat.
Butem w prezydenta
W połowie grudnia dziennik "Bild" ujawnił fakt zatajenia przez Wulffa pożyczki w kwocie ponad 500 tys. euro na zakup domu, którą w roku 2008 jeszcze jako premier krajowy Dolnej Saksonii otrzymał od żony biznesmena Egona Geerkensa.
Na początku tygodnia "Bild" poinformował, że Wulff próbował zapobiec opublikowaniu artykułu na temat pożyczki, telefonując w tym celu do redaktora naczelnego gazety i grożąc sankcjami prawno-karnymi.
Butem w prezydenta
Później w jednym z wywiadów prezydent przyznał, że telefon ten był "ciężkim błędem". Uznał jednocześnie za bezpodstawny stawiany mu zarzut zbyt powolnego informowania opinii publicznej, skoro jego adwokaci obszernie odpowiedzieli na około 400 zapytań ze strony dziennikarzy.
Wulff odmówił ujawnienia treści swej kontrowersyjnej wypowiedzi telefonicznej skierowanej do redaktora naczelnego dziennika "Bild" Kaia Diekmanna, argumentując, że wystarczą jego osobiste przeprosiny w tej sprawie.
Butem w prezydenta
Kanclerz Angela Merkel powiedziała, nie zamierza rozmawiać z koalicyjnymi partnerami o ewentualnym odejściu prezydenta Christiana Wulffa. Jak poinformował rzecznik niemieckiej szefowej rządu, nie widzi ona powodu do takiej dyskusji.
(IAR/PAP/jpo)