Demonstracja przed ambasadą polską w Mińsku
Trzeci dzień z rzędu przed ambasadą RP w Mińsku demonstruje kilkudziesięciu zwolenników prezydenta Aleksandra Łukaszenki, protestując przeciwko rzekomej ingerencji Polski w sprawy wewnętrzne Białorusi.
27.03.2006 10:15
Pikiety organizuje oficjalny Białoruski Republikański Związek Młodzieży (BRSM). Tym razem wśród działaczy BRSM pojawiła się spora grupa emerytów.
Demonstranci trzymają transparenty: "Kaczyński, Wałęsa, lepiej być ostatnią dyktaturą niż pierwszą prostytutką USA", "Sprawcie się najpierw z 5 milionami swoich bezrobotnych hydraulików, a potem uczcie nas żyć", "Białoruski spisek - podżegaczom hańba", "Pamiętajcie, że rura przechodzi przez terytorium Białorusi. Może się zepsuć", "Sługusy na mydło".
Uczestnicy pikiety skandują: "Białoruś", "Nie sprzedamy się", "Łukaszenka - siłą". Trzymają oficjalne flagi czerwono-zielone, w tym z napisami BRSM.
W niedzielę zwolennicy Łukaszenki pikietowali także ambasadę USA w Mińsku. Na poniedziałek zapowiadane są demonstracje przed ambasadami Litwy i Francji.
Pierwszy sekretarz Komitetu Centralnego BRSM Michaił Orda zapowiada, że "akcja prowadzona z inicjatywy białoruskiej młodzieży" będzie kontynuowana w nadchodzących dniach, dopóki - jak to ujął - "strona polska nie wstrzyma prowokacyjnych i podżegających działań na terytorium Białorusi".