Dawali łapówki nauczycielce
Kasety video, kosmetyki, pościel, złota biżuteria, lampa, zegar czy filiżanki - to tylko niektóre z "upominki" wręczanych nauczycielce ze Słupcy w zamian za zaliczenie semestru. Sprawą zajęła się prokuratura.
Akt oskarżenia przeciwko 31 byłym uczniom jednej ze średnich szkół dla dorosłych w Słupcy trafił już do słupeckiego sądu rejonowego. Pięć osób nie przyznało się do zarzucanych czynów - dowiedziała się PAP w konińskim ośrodku zamiejscowym Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Jak wynika z przeprowadzonego śledztwa, w okresie od maja 1998 r do maja 2001 r. młodzi ludzie, którzy uczyli się w słupeckiej placówce w trybie zaocznym, w zamian za zaliczenie semestru, wręczali polonistce różne "upominki". Twierdzili, że czasami kobieta sama wskazywała im, co mają kupić. Były to m.in. kasety video, kosmetyki, pościel, złota biżuteria, lampa, zegar czy filiżanki.
Była nauczycielka, obecnie rencistka, przeciwko której akt oskarżenia w związku z tą sprawą przed dwoma miesiącami trafił do sądu, wszystkiemu zaprzecza. "Kobieta utrzymuje, że jako wymagająca nauczycielka padła ofiarą zemsty tych uczniów, którzy mieli w szkole problemy z językiem polskim" - wyjaśnił prowadzący sprawę prokurator Jacek Górski.
Oskarżeni byli uczniami z różnych klas, grozi im kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.