PolskaDarowizna dla parafii pod lupą

Darowizna dla parafii pod lupą

300 tys. zł
dostała koszalińska parafia od firmy Doraco, która budowała
Galerię Emka na placu papieskim. Agencja Bezpieczeństwa
Wewnętrznego nie wyklucza, że zbada, czy pieniądze mają związek z
wygranym przetargiem na realizację tej inwestycji - czytamy w
dzisiejszym wydaniu "Głosu Pomorza".

01.07.2004 | aktual.: 01.07.2004 07:06

Chodzi o największą koszalińską parafię pod wezwaniem Ducha Świętego, której wieloletnim proboszczem jest ksiądz Kazimierz Bednarski. W połowie 2002 roku, pod koniec budowy centrum handlowo-rozrywkowego Galeria Emka (sąsiaduje z parafią na placu papieskim), gdańska firma Doraco, główny wykonawca inwestycji, przekazała na parafialne konto 300 tys. zł. Tymczasem w 1999 roku, tuż przed samym rozstrzygnięciem przetargu można było usłyszeć, że w jego wygraniu mógł pomóc Doraco ksiądz Bednarski, jedna z najbardziej wpływowych osób w Koszalinie - piszą dziennikarze "Głosu Pomorza".

To, że firma przekazała parafii pewną sumę potwierdza Andrzej H., główny udziałowiec Doraco, któremu prokuratura postawiła zarzuty prania pieniędzy w związku z aferą Stella Maris (kościelne wydawnictwo z Gdańska, wykorzystane do finansowych oszustw na niebywałą skalę). H. zaprzecza, że 300 tys. zł miały być zapłatą za załatwienie przez księdza kontraktu dla gdańskiej firmy - informuje gazeta.

Ksiądz Bednarski "kompletną bzdurą" określa łączenie jego osoby z zabudową placu papieskiego. Twierdzi, że o firmie Doraco nigdy wcześniej nie słyszał i nie wpływał na wyniki jakiegokolwiek przetargu. Zaś 300 tys. zł i owszem, na parafialne konto wpłynęły, ale - według niego - wspieranie w ten sposób parafii przez sąsiadujące firmy to powszechnie przyjęty zwyczaj - podaje "Głos Pomorza".

Według "Głosu Pomorza", sprawdzenia okoliczności darowizny 300 tys. zł na rzecz koszalińskiej parafii nie wyklucza ABW. Kilka dni temu wszczęła postępowanie w sprawie budowy Galerii Emka. Dziennikarze "Głosu Pomorza" dowiedzieli się, że szczególne zainteresowanie agentów mogą wzbudzić częste wizyty w Koszalinie Janusza B., gdańskiego biznesmena (również zamieszanego w aferę Stalla Maris).(PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)