Trwa ładowanie...
dez7e6b
21-05-2004 02:15

Dar zmarłej

"Praktycznie z dnia na dzień okazało się, że
mam takie długi, których chyba nigdy w życiu nie będę w stanie
spłacić" - powiedziała "Nowościom" Agnieszka Wiśniewska,
mieszkanka Torunia.

dez7e6b
dez7e6b

"Zarabiam tysiąc złotych miesięcznie, a łączna wysokość rat, które powinnam spłacać do różnych banków, to dwa i pół tysiąca. Tak urządziła mnie własna ciotka".

Agnieszka Wiśniewska nie jest jedyną ofiarą działalności 62-letniej Jadwigi L. Najbliższa rodzina doliczyła się na razie 30 poszkodowanych, którzy - po namowach kobiety - zaciągali kredyty lub żyrowali pożyczki. Sama Jadwiga L. nie żyje od kilku tygodni. Pieniądze i kredytowa dokumentacja zniknęły zaś bez śladu.

Na pogrzebie kobiety tłumnie zjawili się niemal wszyscy wierzyciele.. "To był prawdziwy horror" - mówi Andrzej, syn Jadwigi L. "Gniewne pomruki, docinki, obarczanie nas winą. Ktoś krzyczał, żeby otworzyć trumnę, bo pewnie nakładliśmy tam cegieł. A ja po prostu nie mam pojęcia, gdzie podziały się te pieniądze, co się wydarzyło i o co tu tak właściwie chodzi". (PAP)

dez7e6b
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dez7e6b
Więcej tematów