Danse macabre w SLD
Wielu SLD-owskich polityków opanowała pseudolewicowa gorączka podszyta strachem. Zaślepia ich histeria i demagogia. Boją się przegrać następne wybory, a przyszłość państwa mają w nosie. Program cięć wicepremiera Hausnera, który ma uratować polskie finanse, uznali za gwóźdź do trumny swojej partii - pisze w "GW" Piotr Stasiński.
17.10.2003 | aktual.: 17.10.2003 06:28
Owszem, program Hausnera to "za mało i za późno", ale poważni ekonomiści uważają, że jego diagnoza jest prawdziwa, a ratowanie finansów publicznych-niezbędne. Za budżet 2004 trudno wprawdzie kłaść się krzyżem, ale SLD już zupełnie straci wiarygodność, jeżeli go nie poprze - uważa komentator "GW".
Jego zdaniem, jeśli SLD-owscy szermierze socjalizmu mieliby wygrać i "sczyścić" premiera Millera akurat teraz, kiedy to on wbrew tłumowi "przyjaciół ludu" stanął za Hausnerem murem, wtedy partia ta zatańczy na grobie naszych finansów publicznych i szans w Unii Europejskiej.
A za partnera w tym "danse macabre" będzie miała już tylko Leppera - konkluduje Piotr Stasiński.