Dali mniej niż mogli
"Trybuna" pisze, że rząd oszukał emerytów, przyznając im jednorazowe dodatki w kwotach mniejszych niż im się należą.
Dziennik przypomina słowa Przemysława Gosiewskiego, szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów, że rządowa oferta dla najbiedniejszych emerytów i rencistów jest „bardzo sprawiedliwa".
"Złotousty nie dopowiedział jednak (bo może nie wie?), że w Polsce obowiązuje ustawa o dodatkach z maja 2005 roku i to ona zapewnia najgorzej uposażonym emerytom większe dodatki niż to, co jako „dobrodziejstwo" wciska im do ręki koalicja PiS-LPR i ci od Leppera" - czytamy w "Trybunie".
Gazeta przekonuje, że aby się przekonać, jak rząd kantuje, wystarczy przeprowadzić kilka niezbyt skomplikowanych obliczeń. Każdy więc może się sam przekonać, że te „bardzo sprawiedliwe" dodatki w niektórych przypadkach będą niższe nawet o 134 złotych od tych, jakie zapewniałaby obowiązująca ustawa - dodaje "Trybuna".
Dziennik wylicza dokładnie, kto ile straci. I tak - pobierający najniższą emeryturę lub rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i rentę rodzinną - 2 złote; pobierający najniższą rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy - 134 złote, a pobierający renty socjalne, w tym osoby niepełnosprawne od urodzenia, całkowicie niezdolne do pracy - 94 złote. (IAR)