Dacia SuperNowa - nowa SuperStar sprzed lat
(WP)
W jednym z najskromniejszych kącików jednej z najskromniejszych hal targowych Poznań
Motor Show przycupnęła Dacia, albo inaczej - zajmująca się sprowadzaniem tych aut do Polski firma F.W. Bowexim z Lublina.
Czy ktoś jeszcze pamięta Dacię 1305 - rywalkę Wartburgów, Skód 105 i Polonezów w talonowym wyścigu do nowego samochodu w czasach PRL? Był to cieszący się u nas ogromnym powodzeniem samochód powstały przez klonowanie Renault 12, na co francuska firma wyraziła zgodę. Teraz, po latach rozwodu, Francuzi powrócili do Rumunii, aby uczynić sprzedawalnymi (złośliwi mówią - jeżdżącymi) samochody tej marki.
Firma Bowexim będzie starała się znaleźć miejsce na polskim rynku dla samochodów Dacia SuperNova, które właśnie poddawane są końcowej fazie procesu homologacji, a ich sprzedaż ma ruszyć od czerwca.
Dacia SuperNova, w dwóch trzecich (bez części przedniej) jako żywo przypomina Poloneza. I chyba z nim będzie rywalizować zarówno urodą, jak i ceną. Ma być sprzedawana w trzech wersjach: Conforf, Rapsodia i Clima, a ponadto jako dostawcze Pick-up i Double-Cab. Auto mogłoby być przebojem przed 20 laty, natomiast obecnie trudno mu wróżyć powodzenie. Chociaż kto wie?
Oferowana na targach Rapsodia kosztuje 25,8 tys. zł. Co można otrzymać w zamian? Regulację wysokości kierownicy, radioodtwarzacz, dzielone tylne siedzenia, centralny zamek z pilotem... i to w zasadzie wszystko. Nie ma mowy o ABS, poduszkach powietrznych, napinaczach pasów i innych tego rodzaju wymysłach. Nie można ich zamówić nawet za dopłatą.
Ważący 950 kg samochód (jednak znacznie mniej od Poloneza) wyposażony jest w silnik Renault EJ7 o pojemności 1,4 l i mocy 75 KM, co pozwala mu osiągnąć prędkość maksymalną 162 km/h. Według producenta auto zadowala się 6,7 l paliwa na 100 km w cyklu mieszanym i 5,6 l poza miastem. I to chyba jest najpoważniejszy argument świadczący na jego korzyść. (rn)