Czy europoseł PO był agentem?
Szef PO Donald Tusk zapowiedział w Radiu Zet, że postara się jeszcze w środę skontaktować telefonicznie z opolskim eurodeputowanym Platformy Stanisławem Jałowieckim i poprosi go o "bardzo precyzyjną informację". Środowe "Życie Warszawy" donosi, że Jałowiecki może stanąć przed sądem lustracyjnym.
22.12.2004 | aktual.: 22.12.2004 09:42
Z nieoficjalnych ustaleń "ŻW" wynika, że Rzecznik Interesu Publicznego podejrzewa, iż Jałowiecki mógł skłamać w swoim oświadczeniu lustracyjnym, nie przyznając się do agenturalnej przeszłości.
Tusk ocenił, że to przykra informacja. Zaznaczył jednak, że zawsze trzeba być wstrzemięźliwym z ostatecznymi werdyktami. To jest kolejny przykład na to, że nikt, żadne środowisko nie jest wolne od tego typu spraw - uznał szef PO. Przyznał też, że o tej sprawie dowiedział się we wtorek późnym wieczorem.
Tusk zapowiedział, że jeżeli w środę sąd lustracyjny uzna, że marszałek Sejmu Józef Oleksy (SLD) jest kłamcą lustracyjnym, to poprosi wszystkich członków Prezydium Sejmu i Oleksego o "bardzo poważną rozmowę". Być może przekonamy w gronie Prezydium Sejmu pana marszałka Oleksego, żeby sam zastanowił się nad sensem dalszego funkcjonowania jako marszałek - oświadczył Tusk.