Człowiek czy bestia?
Grzegorz M. ps. Diabeł ze Szczecina zgwałcił i zakatował swojego 4-miesięcznego synka Aleksego. Zbrodnię, jaka nie mieści się w ludzkiej wyobraźni, ktoś jednak popełnił. Czy jest człowiekiem, zwierzęciem, zdegenerowanym psychopatą bez odrobiny sumienia? Skąd u niego tyle okrucieństwa - zastanawia się "Fakt".
04.03.2004 | aktual.: 04.03.2004 06:23
Według gazety, te pytania zadaje sobie również ojciec bestii, pracownik naukowy jednej ze szczecińskich uczelni. Grzegorza adoptował, gdy chłopiec miał 5 miesięcy. Chciał z niego zrobić prawego człowieka. Opowiadając o synu, ten dorosły mężczyzna płakał - pisze dziennik.
"Wspólnie z żoną darzyliśmy Grzesia ogromną miłością i poświęcaliśmy mu bardzo dużo czasu. Nigdy go nie biłem, nie krzyczałem na niego" - zapewnia w rozmowie z "F" mężczyzna. Opowiada o synu, że od najmłodszych lat był bardzo sprawny fizycznie, miał idealny słuch, szkołę podstawową skończył bez problemów. Kłopoty zaczęły się w szkole średniej, choć zapowiadało się, że zostanie znakomitym sportowcem.
Pierwszą porażkę potraktował jak wyrok. "Od tej pory Grześ zamknął się w sobie. Powoli traciłem syna z oczu. Musiałem zabrać go z liceum, bo brał narkotyki" - wspomina załamany tragedią mężczyzna. (PAP)