Czeski rząd bez prądu
Czeski Urząd Rady Ministrów bez prądu. Po awarii głównego kabla nie zadziałały też rezerwowe źródła zasilania.
02.10.2003 | aktual.: 02.10.2003 14:20
"Przez godzinę bez prądu musiały się obejść dziesiątki urzędników, sekretarek, kilku ministrów i jeden premier" - podały "Lidove noviny", podkreślając, że do "blackoutu" doszło w chwili, kiedy po raz pierwszy na posiedzenie rządu przybył prezydent Vaclav Klaus.
Czy awaria nie miała na celu utrudnienia rozmów rządu z prezydentem na temat odmiennych stanowisk w sprawie projektu konstytucji europejskiej?
"To nie był żaden sabotaż ani działania na przekór" - powiedział szef administracji Urzędu Rady Ministrów, Petr Gerold zapewniając, że doszło jedynie do "awarii kabla"
Do tej pory w razie awarii, czeski URM odbierał energię z sieci metra, ale po ubiegłorocznych powodziach rezerwowe źródła zasilania kolei podziemnej nie zostały jeszcze odbudowane.