Czeka na nas kasa
"Nie ma ceł na granicach, brak podatków, a benzyna tania jak barszcz. Irak stał się prawdziwym biznesowym eldorado" - tak zachęca polskich przedsiębiorców do inwestowania w Iraku przedsiębiorca z Bagdadu Ayad Ghazal, z którym rozmowę publikuje dzisiejszy "Super Express".
"Czas jest taki, że idzie praktycznie wszystko. Mleko w proszku, rowery, generatory prądu, a nawet majtki i klapki" - twierdzi Ayad Ghazal, według którego skoro w Iraku zarabiają Francuzi czy Brytyjczycy, to i Polacy dadzą sobie radę. Rozmówca "Super Eexpressu", który przed wojną współpracował z polskimi firmami, a teraz znów chce być przewodnikiem naszych biznesmenów w Iraku, podkreśla, że polscy przedsiębiorcy mają w jego kraju dobrą markę. "Ludzie pamiętają, że budowaliście tu drogi i mosty" - przekonuje i namawia, aby polscy przedsiębiorcy przysyłali swoje oferty na adres naszej ambasady w Bagdadzie. Według Adama Wielgosza, radcy handlowego w polskiej ambasadzie, przed naszymi przedsiębiorcami stoi szansa, której żal nie wykorzystać._ "Co najmniej do końca roku zniesione będą cła i podatki. Oczywiście Bagdad ma też swoje niedogodności. Brak prądu, wieczorami rozbrzmiewają strzały. Ale kto teraz nie zaryzykuje, ten zostanie daleko w tyle"_ - podkreśla Adam Wielgosz.