Czeczeni wspierali talibów
Gen. Tommy Franks (AFP)
Dowódca amerykańskiej operacji
wojskowej w Afganistanie generał Tommy Franks powiedział w środę w
Moskwie, że wśród talibów, zatrzymanych przez siły koalicji
antyterrorystycznej, są też Czeczeni.
Przyznał, że istnieją powiązania między organizacją terrorystyczną al-Qaeda i nielegalnymi ugrupowaniami zbrojnymi w Czeczenii.
Generał powiedział, że wśród zatrzymanych w Afganistanie bojowników talibskich są reprezentanci 35 krajów, w tym związani z al-Qaeidą Czeczeni i Uzbecy.
Franks od wtorku przebywa w Moskwie, gdzie spotyka się z przedstawicielami ministerstw spraw zagranicznych i ds. sytuacji nadzwyczajnych, z którymi rozmawia m.in. na temat współpracy USA z Rosją w operacji antyterrorystycznej oraz o pomocy humanitarnej dla Afganistanu.
W środę podczas wizyty w Ministerstwie Obrony ma on rozmawiać też o sytuacji w Wąwozie Pankisi na granicy gruzińsko- czeczeńskiej, która - jak powiedział - niepokoi Pentagon. Według niektórych doniesień w wąwozie tym ukrywają się bojownicy al-Qaedy. (mp)