ŚwiatCzechy pod wodą?

Czechy pod wodą?

Kilku miejscowościom w południowo-zachodnich Czechach grozi zalanie. Wystąpiła z brzegów rzeka Otava, którą po gwałtownym ociepleniu zatarasowały kry. Do lokalnych podtopień doszło też w okolicach Rychnova nad Knieżną w Górach Orlickich, niedaleko granicy z Polską.

Meteorologowie ostrzegają, że bardzo intensywne opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu w całych Czechach w nocy z poniedziałku na wtorek mogą - wraz z nadejściem ciepłego frontu atmosferycznego z zachodu - spowodować zagrożenie powodziowe. Już wieczorem oczekuje się zdecydowanego wzrostu poziomu wód, głównie w rzekach południowo-zachodniej części kraju.

Bardzo mokry śnieg, którego w nocy na północy Czech spadło ponad 20 centymetrów, utrudnił sytuację na drogach. Przejezdność niektórych lokalnych dróg np. w okolicach Usti nad Łabą zapewniły dopiero ciężkie pługi wirnikowe.

W Górach Izerskich, Karkonoszach, Górach Orlickich i Jesenikach, a więc w pasmach sąsiadujących z Polską, wyżej położone odcinki dróg pokrywa zbity śnieg lub lód. Policja zaleca kierowcom jadącym do ośrodków narciarskich zabranie ze sobą łańcuchów śniegowych.

W okolicach Karlowych Warów w zachodnich Czechach opady ciężkiego, mokrego śniegu doprowadziły do przewrócenia się wielu drzew i łamania gałęzi, które tarasowały głównie drogi lokalne. Do podobnej sytuacji doszło w okolicach Czeskiego Krumlowa przy granicy z Austrią.

Z zapowiedzi meteorologów wynika, że spodziewane opady deszczu i deszczu ze śniegiem, zwłaszcza wieczorem i w nocy, kiedy temperatura spada do minus dwóch stopni, mogą powodować gołoledź. Taka pogoda utrzyma się przynajmniej do końca tygodnia.(iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)