ŚwiatCzechy ogarnęło szaleństwo hazardu

Czechy ogarnęło szaleństwo hazardu

10-milionowe Czechy znów ogarnęło hazardowe
szaleństwo: w puli nagród popularnej gry liczbowej "Sazka"
znajduje się aż 151 milionów koron (ok. 18 mln złotych). Przed
kolekturami stoją gigantyczne kolejki.

07.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Wyniki losowania znane będą w niedzielę wieczorem, ale to, czy ktoś wygrał główną pulę (może się ona - w zależności od wielkości zakładów zwiększyć nawet do 170 mln koron, czyli 20 mln złotych) będzie wiadomo dopiero w poniedziałek.

Jeszcze nigdy, co podkreślają media, ani w Czechosłowacji, ani w samodzielnej Republice Czeskiej, w grach liczbowych pula nagród nie była tak wielka. Bajkowa wygrana - to najczęściej używane określenie na szanse w "Sazce". Informacje o gorączkowym obstawianiu zakładów, o kolejkach na pocztach i w kolekturach, otwierają niemal wszystkie niedzielne serwisy informacyjne w czeskich rozgłośniach radiowych.

Szansa na wygranie głównej nagrody nie jest zbyt wielka. Według czeskich matematyków wynosi jak jeden do czternastu milionów. Ponieważ od czterech wygodni w "Sazce" nie padła główna wygrana, Czesi wierzą, że komuś wreszcie uda się rozbić bank.

Pracownicy 5.600 kolektur "Sazki" informują, że kupony z zakładami wypełniają osoby, które - bardzo często - robią to po raz pierwszy w życiu. Zakłady, według szacunków, są czterokrotnie wyższe niż normalnie.

Do tej pory rekordowa wygrana w czeskiej "Sazce" padła w lutym tego roku, kiedy pewnej kobiecie (grała bez systemu i postawiła na przypadkowy los) przypadło w udziale 65,7 miliona koron (ok. 7,9 mln złotych). (mp)

czechywygranagra
Zobacz także
Komentarze (0)