Czas powrotów
Jutro ostatni dzień wakacji, który jest też czasem powrotów z wypoczynku. Drogi są zatłoczone, pociągi pełne podróżnych. Z pomocą gminy Dzięki samorządom gminnym, dzieci wyjechały w atrakcyjne miejsca. Stary Sącz przeznaczył na letni wypoczynek dzieci - 40 tys. złotych. Było warto.
31.08.2005 | aktual.: 31.08.2005 08:42
Z kolonii, półkolonii i obozów skorzystało prawie 200 maluchów. Wszystkie wróciły szczęśliwe i zadowolone, bardziej dojrzałe i bogatsze o życiowe umiejętności. Wakacje dla starosądeckich pociech, już od pięciu lat organizują wspólnie Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej i Gminna Komisja ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
- Pierwszy raz byłam tak daleko od domu - mówi Aneta Kruczek, uczestniczka obozu terapeutyczno-wychowawczego w Kołobrzegu. - Największym przeżyciem była kąpiel w morzu. Zwiedzaliśmy też miasto i jego zabytki. Codziennie także się modliliśmy - za fundatorów obozu, panie w gminie, burmistrza i naszych rodziców.
Uczyliśmy się utrzymania czystości i porządku. Na zakończenie dostaliśmy nagrody. Dowiedziałam się jak postępować w sytuacjach zagrożeń. - Na początku był problem z naborem dzieci, teraz musimy je wybierać. Staramy się aby z każdej rodziny co roku pojechały inne ? mówi Janina Nalepa kierownik starosądeckiego MOPS. ? Rodzice nabrali zaufania. Przy okazji nasi podopieczni dostają odzież i inne rzeczy, mają także zapewnione lody, wycieczki, słodycze.
Jest czyściej Za lepsze pod względem sanitarno-epidemiologicznym uważa tegoroczne wakacje w naszym regionie sanepid, który skontrolował ponad 120 obiektów i placówek. Pod lupę poszły noclegi, opieka medyczna, sanitariaty i baza żywieniowa. - Muszę stwierdzić, że warunki wypoczynku znacznie się poprawiły - mówi Romana Potoczek, kierownik wydziału higieny dzieci i młodzieży w nowosądeckim sanepidzie. - Nałożono mniej mandatów, nie było zatruć pokarmowych, wydarzyło się mniej wypadków i zachorowań. Najlepsze warunki zapewniają organizatorzy w bazie ośrodków wypoczynkowych i sanatoryjnych, dobrze jest też w wielu kwaterach prywatnych. Najuboższa i najtańsza baza jest w szkołach. Mimo tego z roku na rok przybywa osób korzystających z tej formy wypoczynku.
Beata Polakiewicz