Czas na grzyby!
Najstarsi Warmiacy nie pamiętają takiego
wysypu grzybów, jaki występuje w ostatnich dniach. Bazary są
zawalone prawdziwkami, podgrzybkami, czerwonymi kozakami, kurkami -
opisuje "Gazeta Olsztyńska".
26.08.2006 | aktual.: 26.08.2006 01:32
Grzybiarz zbiera przy grzybiarzu! - wzdycha Helga Kowalewska, mieszkanka wsi Ząbie pod Olsztynkiem. Ja tam im grzybów nie żałuję, bo las jest dla wszystkich, byle go tylko nie zadeptali. Ale inni, co się teraz ze sprzedaży kurek utrzymują, narzekają, że tych mieszczuchów jest za dużo.
Na dużą liczbę grzybiarzy narzekają leśnicy. Wprawdzie wielu kierowców przyjeżdżających na grzyby parkuje na leśnych parkingach, ale równie duża rzesza stawia auta przy drogach, a nawet wjeżdża pomiędzy drzewa. Tacy grzybiarze wiele ryzykują, bo Państwowa Straż Leśna jest wyjątkowo surowa i za parkowanie w niedozwolonych miejscach wypisuje mandaty (zatrzymywać można się tylko przy drogach publicznych).
Jan Gierba, komendant straży z Nadleśnictwa Jedwabno niemal codziennie zatrzymuje i legitymuje niesfornych, zmotoryzowanych grzybiarzy. Niekiedy kończy się to tylko upomnieniem, ale gdy samochodem zniszczą ściółkę - mandatem w wysokości 200 zł. Jeśli przy tym śmiecą, płacą nawet 400 zł. W takim przypadku dostają też ode mnie worki foliowe. Odnotowuję numery samochodu i wracając sprawdzam, czy posprzątali.
Jeżeli w najbliższy weekend nie spadnie deszcz, letni wysyp grzybów powoli się skończy. Potem trzeba będzie czekać do połowy września, kiedy pojawią się rydze, a następnie podgrzybki i kołpaki. Wtedy do lasu wleje się kolejna fala miłośników grzybobrania. (PAP)