Czarny rynek konserw
Pasztet, gulasz, mielonka i konserwa
tyrolska powinny trafić do ubogich - taka jest idea rządowego
programu przekazania żywności. Jednak banki żywności i
organizacje, które niosą pomoc, obawiają się wtórnego obrotu
konserwami - pisze "Głos Szczeciński".
16.10.2003 | aktual.: 16.10.2003 06:08
Puszki wyprodukowane z zapasów Agencji Rynku Rolnego mają trafić do domów pomocy społecznej, domów dziecka, schronisk dla bezdomnych, domów dziennego pobytu, ośrodków pomocy społecznej. Część puszek znajdzie się w paczkach dla ubogich, którzy korzystają z opieki społecznej. I tutaj pracownicy ośrodków mają pewne obawy.
Mariusz Woźniak z Monar-Markotu Zachodniopomorskiego Regionalnego Centrum Pomocy Bliźniemu w Policach powiedział gazecie, że z doświadczenia wie, iż nie wszyscy są uczciwi i otrzymane konserwy sprzedają, mimo że są oznakowane specjalną etykietą "Pomoc żywnościowa, nie do sprzedaży". Zapowiedział, że porysuje wieczka, by puszkami nie można było handlować - pisze "GS".