Czarny piątek na polskich drogach
Tragicznie rozpoczął się koniec tygodnia. W kilku wypadkach zginęło w sumie 8 osób.
Całkowicie zablokowana jest droga krajowa numer 2 Warszawa - Terespol. W miejscowości Jagodne niedaleko Siedlec doszło do wypadku z udziałem osobowych samochodów bmw i honda civic oraz ciężarówki. W wyniku zdarzenia śmierć poniosły dwie osoby, w tym dziecko.
Znajdujące się na miejscu wypadku służby ratownicze badają okoliczności zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący bmw na prostym odcinku drogi wpadł w poślizg i stracił panowanie nad pojazdem.
Droga będzie zablokowana przez kilka najbliższych godzin. Policja przygotowuje objazdy dla samochodów osobowych przez Kotuń i Koszewnicę.
To już drugie zdarzenie, do którego doszło dziś na tym odcinku krajowej dwójki. Rano, kierujący volkswagenem golfem na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem i dachował. W wypadku ranne zostały cztery osoby.
W okolicach Siedlec pada intensywny deszcz. Nawierzchnie dróg są bardzo śliskie. Policja apeluje do kierowców o rozwagę.
Przed południem odblokowana została trasa nr 7 z Warszawy do Radomia, na której rano w okolicach miejscowości Jedlanka zderzyło się 10 samochodów. W karambolu ranne zostały dwie osoby - poinformował January Majewski z zespołu prasowego radomskiej policji. Jak powiedział, stan osób przewiezionych do szpitala nie zagraża ich życiu.
Według Majewskiego, przyczyną karambolu były m.in. trudne warunki na drodze. Na razie nieznane są okoliczności wypadku.
Łódzkie
Przejezdna jest już droga krajowa nr 14 w Pabianicach k. Łodzi, gdzie nad ranem zderzyło się osobowe daihatsu z dźwigiem. W wypadku zginął 50-letni kierowca samochodu, a 35-letni pasażer trafił do szpitala - poinformowała rzeczniczka łódzkiej policji nadkom. Magdalena Zielińska.
Do wypadku doszło na ulicy Partyzanckiej. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn 70-letni kierowca dźwigu zjechał na przeciwległy pas i zderzył się z samochodem osobowym.
Kolejny tragiczny wypadek wydarzył się nad ranem na tej samej trasie między Strykowem i Głownem w miejscowości Wyskoki. Według wstępnych ustaleń policji, kierujący osobowym volkswagenem w trakcie wyprzedzania samochodu ciężarowego zjechał na przeciwległy pas i wjechał pod koła TIR-a. W wypadku zginęli dwaj mężczyźni jadący autem osobowym w wieku około 30-40 lat.
Policjanci wyjaśniają przyczyny obu wypadków i apelują do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności - w regionie pada deszcz i drogi są śliskie.
Lubelskie
Wcześniej trzy osoby spłonęły żywcem w samochodzie w Lublinie. Do wypadku doszło około czwartej nad ranem - samochód osobowy, należący do firmy ochroniarskiej, zjechał na pobocze i uderzył w słup trakcji trolejbusowej, po czym zapalił się.
Przyczynami tego tragicznego wypadku była brawura kierowcy i złe warunki atosferyczne. W wypadku zginęły trzy osoby - mężczyzna i dwie kobiety. Mężczyzna był pracownikiem jednej z firm ochroniarskich. Być może jeszcze dziś będą znane jego personalia, są natomiast trudności z identyfikacją kobiet.
Policja twierdzi, że auto podczas padającego deszczu jechało zbyt szybko.