Czarnek: jestem panem od HiT-u
- Czy pan czegoś żałuje, czy można było coś zrobić inaczej w pana resorcie? - zapytał ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, który odebrał w czwartek w Sejmie zaświadczenie o wyborze na posła, reporter WP Patryk Michalski. - Mnóstwo rzeczy można było zrobić szybciej, pewnych rzeczy nie dokończyliśmy. Natomiast pewnych rzeczy nie dało się zrobić szybciej. To, co chcemy robić, i mamy nadzieję, że będą to kontynuować nasi następcy, jeśli przyjdzie nam się rozstać z resortem, to na pewno dalsza cyfryzacja szkoły, laboratoria przyszłości w liceach, laboratoria przyszłości w technikach, w szkołach zawodowych, branżowe centra umiejętności, które już ruszyły i trzeba tworzyć te 120 nowoczesnych szkół zawodowych. To także inwestycje w oświacie. Konieczne są dalsze inwestycje, które będą poprawiały i warunki pracy nauczycieli i uczenia się uczniów, to się dzieje na wielką skalę i trzeba to kontynuować - odparł Czarnek. - A nie myśli pan, że będzie pan kojarzony z przedmiotem Historia i Teraźniejszość, który wielu osobom się nie podoba? - dopytywał reporter WP. - A dlaczego się panu nie podoba? - odparł pytaniem na pytanie minister Czarnek. - Ja nie mówię o mnie, ja mówię o uczniach, którym kojarzy się z nieprzyjemnym przedmiotem, z taką ideologizacją... - stwierdził Patryk Michalski. - Historia najnowsza to jest ideologizacja? - protestował minister. - Ale wie pan, jak była ona przedstawiona w podręczniku prof. Roszkowskiego? - dopytywał reporter. Minister zareagował kolejnym pytaniem: - Czy pan wie, z czego się uczą tej Historii i Teraźniejszości?. - Mają do wyboru podręczniki... - odparł Michalski. - No właśnie, najważniejsze jest to, żeby wiedzieli, co się działo od 1945 do 2015 roku. Tej wiedzy nie mieli, więc jeśli w ten sposób chcą mnie kojarzyć, to bardzo chętnie: jestem panem od HiT-u - odparł minister Przemysław Czarnek.