Ćwiczenia pod Wezuwiuszem
Nagła erupcja Wezuwiusza zagraża nie tylko Włochom, ale także innym krajom. Potrzebna jest skoordynowana operacja obrony cywilnej z sąsiednich państw - taki scenariusz będzie punktem wyjścia wielkich ćwiczeń obrony cywilnej krajów europejskich na początku przyszłego roku we Włoszech.
21.01.2005 10:20
Jedyny czynny wulkan Europy kontynentalnej stanowi wciąż poważne zagrożenie - przypomnieli organizatorzy wielkich ćwiczeń, którzy po kataklizmie w Azji Południowo-Wschodniej postanowili zwrócić uwagę na to, że także Stary Kontynent może kiedyś stanąć w obliczu wielkiej katastrofy naturalnej.
Ćwiczenia obrony cywilnej pod Wezuwiuszem na początku 2006 roku będą po raz pierwszy miały zasięg ogólnoeuropejski. W 65% sfinansuje je Unia, a ich organizacją zajmą się władze regionu Kampania. Hipotetyczna gwałtowna erupcja wulkanu przyniosłaby nieuchronnie skutki w wymiarze międzynarodowym. Dlatego też postanowiliśmy sprawdzić naszą zdolność do wspólnego działania - powiedział szef obrony cywilnej w Neapolu Luigi Nocera.
Jednym z pomysłów, przedstawionych przez organizatorów ćwiczeń jest to, aby nie podawać z wyprzedzeniem ich dokładnego terminu, po to, by ogłaszając je w ostatniej chwili móc przekonać się, ile czasu potrzebują służby poszczególnych państw na przyłączenie się do akcji w razie katastrofy.
Największy wybuch Wezuwiusza nastąpił miał miejsce w 79 roku naszej ery, kiedy erupcja zasypała Pompeje. Następne wielkie wybuchy zanotowano w latach 472, 1631, 1794, 1872, 1906 i 1944.
Sylwia Wysocka
