Ćwiąkalski stracił tytuł profesora UJ
Obecny minister sprawiedliwości Zbigniew
Ćwiąkalski w lipcu stracił profesurę Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Informację tę potwierdziła "Rzeczpospolitej" szefowa działu spraw
osobowych Mirosława Wamwas-Skoczeń.
29.11.2007 | aktual.: 29.11.2007 07:17
Pan Ćwiąkalski został przeniesiony na stanowisko adiunkta - mówi. Przeniesienie odbyło się na wniosek rektora UJ poparty przez dziekana Wydziału Prawa i Administracji.
Minister Ćwiąkalski wyjaśnia "Rz", że dobiegł końca jego pięcioletni kontrakt profesorski. Mógł on być przedłużony tylko wtedy, gdybym wystąpił o tytuł profesora zwyczajnego, tzw. belwederskiego - tłumaczy i zapowiada, że zamierza to zrobić. Minister uważa, że jego dorobek naukowy jest wystarczający, by zwrócić się do prezydenta o przyznanie mu tytułu profesorskiego.
Przyznaje jednak, że w Centralnej Komisji Kwalifikacyjnej, która opiniuje wnioski profesorskie, pokutuje pogląd, że do uzyskania profesury belwederskiej potrzebne jest wydanie książki. To może być niewielka praca. Nawet w objętości trzech arkuszy wydawniczych. Pracownicy naukowi żartobliwie nazywają to dorobkiem introligatorskim - mówi.
"Rzeczpospolita" podkreśla, że nowy minister sprawiedliwości mimo utraty prestiżowego tytułu Uniwersytetu Jagiellońskiego nadal może tytułować się profesorem. Zachowuje takie stanowiska na innych uczelniach: Uniwersytecie Rzeszowskim oraz Wyższej Szkole Administracji i Zarządzania w Przemyślu. (PAP)