Cukier zarobi, ale słodko nie będzie

Nie do wiary! "Polski Cukier", który powstał
na życzenie polityków, zaczyna zarabiać. To nie znaczy, że jego
zarząd spocznie na laurach - pisze "Puls Biznesu".

14.07.2004 | aktual.: 14.07.2004 06:01

Nie zmieniamy programu restrukturyzacji - mówi Krzysztof Kowa, prezes Krajowej Spółki Cukrowej Polski Cukier (KSC) - firmy kontrolowanej przez skarb państwa i powstałej kilka lat temu na życzenie polityków.

To najważniejsze przesłanie dla banków, do których KSC wystąpiła o kredyt na tegoroczną kampanie produkcyjną. W tym roku potrzeba na to aż 1 mld zł - informuje "Puls Biznesu".

Prezes przyznaje, że o kredyt nie będzie łatwiej niż rok temu, kiedy spółka starała się o 600 mln zł, mając poręczenie skarbu państwa. Dostała tylko 400 mln zł.

W 2004 r. koszty kampanii są większe, bo wzrosła cena surowca. Nie mamy gwarancji rządowych, ale pojawiły się nowe elementy, mogące zwiększyć zaufanie banków. Przepisy unijne gwarantują np. cenę interwencyjną, zapewniająca minimalną cenę sprzedaży cukru. Jeśli jego sprzedaż się nie powiedzie, nadwyżki ma obowiązek skupić agencja rolna. Jest jeszcze jeden argument dla bankowców - KSC się restrukturyzuje - zaznacza Krzysztof Kowa. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)