Cudotwórca Kim Dzong Il
Po Północnej Korei krąży kolejna historia o cudach natury towarzyszących pojawianiu się przywódcy Ludowo-Demokratycznej Republiki, Kim Dzong Ila - poinformowały oficjalne media w Phenianie.
Według nich, cud zdarzył się, kiedy przywódca wizytował cegielnię w mieście Hamhung na pólnocy kraju.
Jak pisze oficjalna północnokoreańska agencja KCNA, przed przyjazdem Kima do fabryki padał deszcz. Jednak w chwili, gdy przybył na miejsce, wypogodziło się, a drzewa na terenie cegielni wyglądały bardzo świeżo. Tym, co - według agencji - zachwyciło zgromadzonych ludzi, był kolejny cud. Kiedy tylko Kim odjechał z cegielni, znów zaczęło padać.
KCNA pisze, że do podobnego cudu doszło już w Hamhung kilka lat temu, kiedy Kim odwiedzał miejscowy oddział Akademii Nauk. Zdaniem północnokoreańskiej propagandy, w chwili, kiedy Kim nadjechał, nad budynkiem Akademii niebo rozpogodziło się, podczas gdy nad resztą miasta wciąż wisiały chmury. "Świadkowie tych wydarzeń mówili z uwielbieniem, że Kim Dzong Il jest rzeczywiście wielkim człowiekiem pochodzącym z nieba" - pisze KCNA.
Zjawiska przyrody towarzyszące przywódcy Korei Północnej - chmury, tęcze, śpiewające ptaki- są typowymi elementami jego wizerunku, kształtowanego przez kult jednostki. (mag)