Cud pojednania
"Już po odejściu z tego świata Jan Paweł II
uczynił jeszcze jedno dobrodziejstwo - nad jego trumną, po
wzruszającym pożegnaniu z papieżem, ręce podali sobie
nieprzejednani przeciwnicy" - pisze rosyjski dziennik
"Wremja Nowostiej".
11.04.2005 | aktual.: 11.04.2005 11:06
"Izraelski prezydent Mosze Kacaw wymienił uścisk dłoni z prezydentem Syrii Baszarem Asadem, a później z prezydentem Iranu Mohammadem Chatamim. Prezydent Zimbabwe Robert Mugabe wyciągnął rękę do siedzącego obok księcia Karola, a ten jej nie odtrącił, choć zawsze krytykował władze tego afrykańskiego kraju" - zauważyła moskiewska gazeta.
Według "Wremja Nowostiej", "jeszcze dalej poszli Polacy: w Rzymie dowód pojednania dali były i obecny prezydent Polski - Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski uścisnęli sobie dłonie". "Wydawało się, że coś takiego nie zdarzy się nigdy. Prezydenci podali sobie ręce po zakończeniu mszy pogrzebowej. Później odbyli rozmowę i w towarzystwie swoich małżonek zjedli razem obiad" - informuje "Wremja Nowostiej".
"Byliśmy zgodni, że to Ojciec Święty wymusił na nas zgodę. Cały świat zobaczył, że emanująca od niego siła może czynić cuda" - cytuje dziennik słowa Wałęsy.
Jerzy Malczyk