ŚwiatCud gospodarczy nad Wisłą?

Cud gospodarczy nad Wisłą?

Prezes renomowanego niemieckiego Instytutu
Badania Gospodarki (ifo) w Monachium, Hans-Werner Sinn, spodziewa
się cudu gospodarczego w krajach, które 1 maja tego roku
przystąpią do Unii Europejskiej.

"Dzięki niskim płacom kandydaci zrobią wspaniały interes, tym bardziej że ograniczenie do roku 2010 napływu do Niemiec imigrantów przyspieszy eksport kapitału z Niemiec. Dojdzie do cudu gospodarczego podobnego do tego, który mogliśmy obserwować w Hiszpanii, Portugalii, Grecji, Irlandii, Finlandii czy Austrii" - powiedział Sinn w wywiadzie opublikowanym we wtorek na łamach dziennika kół gospodarczych "Handelsblatt".

W przewidywalnej przyszłości płace w krajach środkowoeuropejskich nie zbliżą się do niemieckiego poziomu - uważa Sinn. Przyjmując, że różnica w wynagrodzeniach będzie zmniejszać się o 2% w skali rocznej, stawka godzinowa w Polsce w 2020 r. stanowić będzie jedynie 45% poziomu niemieckiego - wynika z jego wyliczeń.

Rozszerzenie Unii Europejskiej pogorszy natomiast sytuację Niemiec, jeżeli władzom nie uda się ograniczyć skutków sztywnych płac. "Grozi dodatkowy wzrost bezrobocia, niezależnie od cyklu koniunkturalnego, i dalsze ograniczenie tendencji wzrostu gospodarki" - twierdzi Sinn. "Niemieccy robotnicy zatrudnieni w przemyśle są po prostu zbyt drodzy, aby sprostać nowej konkurencji" - ocenia ekonomista.

Ograniczenie dostępu do niemieckiego rynku pracy dla obcokrajowców jest niekorzystne dla niemieckiej gospodarki. Jednak otwarcie rynku pracy, bez liberalizacji płac, spowodowałby jedynie wzrost bezrobocia.

"Płace w Niemczech są niestety sztywne. Siła związków zawodowych oraz instytucje państwa opieki socjalnej uniemożliwiają konieczną z punktu widzenia gospodarki korektę wynagrodzeń" - zauważył Sinn.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)