Coraz więcej ofiar
(PAP)
Co najmniej 105 osób zginęło w poniedziałkowej katastrofie kolejowej w Indiach. Po trzech dniach poszukiwań służby ratownicze ciągle znajdują kolejne ciała ofiar w zmiażdżonych wagonach.
Ostateczna liczba zabitych może okazać się jeszcze wyższa.
Ekspres Rajdhani jechał z Kalkuty do stolicy kraju, Delhi. Pociąg wykoleił się na moście w rejonie miasta Gaya. Uszkodzonych zostało 13 z 18 wagonów. Jeden wagon z 68 pasażerami runął do wezbranej rzeki Dhabi - kilka niebezpiecznie zawisło na konstrukcji mostu, który częściowo się zawalił.
Początkowo władze w Delhi utrzymywały, że odpowiedzialni za katastrofę są sabotażyści z działającej w regionie maoistowskiej partyzantki. Wersji tej nie udało się potwierdzić i w tej chwili Delhi mówi już po prostu o nieszczęśliwym wypadku.