Gazeta pisze, że wczoraj ani w resorcie gospodarki, ani w ministerstwie infrastruktury nie udało jej się ustalić, skąd tak wielkie rozbieżności co do kosztów. W Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad sugerowano, że to pomyłka.
W redakcyjnym komentarzu dziennik dziwi się, że żaden z ministrów nie wyłapał tej pomyłki podczas obrad rządu. Jeżeli natomiast - pisze gazeta - udało się resortowi gospodarki zmniejszyć w ciągu roku koszty budowy autostrad niemal o dwie trzecie, to warto by było zaprezentować sposób, w jaki to wykonano.
Może tę samą zasadę będzie można zastosować do innych wydatków budżetowych, a deficyt nie będzie nam straszny - komentuje "Parkiet".