Coraz mniej umów o pracę
Pracujesz na stałą umowę? Masz szczęście, bo
co rok ubywa zatrudnionych w ten sposób. Rośnie za to liczba
pracujących dorywczo, na umowy-zlecenia i o dzieło - pisze
dziennik "Metro".
11.01.2006 | aktual.: 11.01.2006 07:00
Już od kilku lat systematycznie zmniejsza się liczba osób zatrudnionych na stałe. Według Głównego Urzędu Statystycznego w trzecim kwartale ub.r. było to prawie 7,8 mln osób. Dokładnie rok wcześniej stałych pracowników było o ponad 200 tys. więcej. A jeszcze pięć lat temu - prawie 10 mln! Jednak nie jest aż tak źle. Miejsca pracy nie znikają, a nawet powstają nowe. W ubiegłym roku zawarto o prawie 800 tys. więcej umów czasowych. Eksperci twierdzą, że to dobry znak.
Jednymi z najpopularniejszych form zatrudnienia stają się umowy o dzieło, zlecenie i na czas określony. Dlaczego? Są one bardziej atrakcyjne dla pracodawców, którzy potrzebują pracowników na krótko. Korzystają też pracownicy, zwłaszcza ci, którym nie zależy na regularnie opłacanej składce emerytalnej. Przy umowach innych niż umowa o pracę, płacą mniejszy podatek i dostają więcej na rękę.
- Umowy te sprzyjają również rozwojowi przedsiębiorczości. Zawierają je pracodawcy wtedy, gdy nie potrzebują pracownika na stałe, a tylko do pracy dorywczej. Wybierają tę formę także dlatego, że często nie stać ich na tworzenie etatu- mówi Jacek Męcina, ekspert prawa pracy Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan". Jego zdaniem, gdy pracownik się sprawdzi, umowa czasowa przerodzi się w tę na stałe. (PAP)