Colin Powell w Bagdadzie
Amerykański sekretarz stanu Colin Powell przybył z niezapowiadaną wizytą do Bagdadu. Powell jest najwyższym rangą politykiem amerykańskim, odwiedzającym Irak po przekazaniu w końcu czerwca suwerenności Irakijczykom.
30.07.2004 | aktual.: 30.07.2004 14:17
Rzecznik ambasady USA w Bagdadzie zapowiedział spotkania Powella w czasie kilkugodzinnej wizyty m.in. z prezydentem Iraku Ghazim al- Jawerem i wicepremierem Barhamem Salehem. Od czasu obalenia rządów Saddama Husajna, Powell odwiedzał Irak trzykrotnie - obecna jego wizyta jest jednak pierwszą od 28 czerwca, kiedy kontrolę nad krajem przejął niezależny tymczasowy rząd iracki.
Bezpośrednio po przylocie na bagdadzkie lotnisko, Powell został przewieziony wojskowym śmigłowcem amerykańskim do centrum miasta, do silnie strzeżonej tzw. zielonej strefy, gdzie znajduje się zarówno sztab sił koalicyjnych, jak i większość instytucji nowej administracji Iraku.
W czwartek, w czasie pobytu w Arabii Saudyjskiej, Powell rozmawiał w Dżuddzie (Dżiddzie) ze składającym serię wizyt w regionie premierem Iraku Ijadem Alawim. Głównym tematem, poruszanym przez obu polityków miała być saudyjska inicjatywa powołania i wysłania do Iraku sił arabsko-muzułmańskich. Powell poparł taką ideę, wskazując iż "nadszedł czas by kraje arabskie i muzułmanie zaczęli odgrywać aktywniejszą rolę" w Iraku. Zarówno Powell, jak i Alawi podkreślali, że oferta udziału w islamskich siłach nie dotyczy jednak państw, sąsiadujących z Irakiem.
Powell w czwartek kontynuował rozmowy na ten sam temat w Kuwejcie, skąd przyleciał w piątek rano do Bagdadu.
Sekretarz stanu USA jeszcze podczas pobytu w Dżuddzie udzielił wywiadu telewizji Al-Arabija. Zaznaczył,że "należytą odpowiedzią" na ostatnią falę ataków w Iraku nie powinno być wycofywanie się z tego kraju, lecz nasilenie działań na rzecz powstrzymania owej fali.
Przypominając, że "niektórzy członkowie kierowanej przez USA koalicji zdecydowali się na wycofanie z Iraku, a niektóre przedsiębiorstwa z powodu zagrożenia ograniczają tam swoją działalność", Powell podkreślił, że takie właśnie decyzje "winny być dla reszty z nas przede wszystkim bodźcem dla zdynamizowania naszych działań przeciwko tym partyzantom, tym terrorystom i mordercom".
Powell zapowiedział też, że administracja amerykańska planuje przeprowadzenie konsultacji z politykami irackimi na temat problemów w stosunkach ich kraju z Iranem.
Iracki minister obrony Hazem Szaalam oświadczył niedawno, że Iran z powodu "mieszania się w irackie sprawy wewnętrzne", pozostaje "głównym wrogiem" Iraku. Powell miał powiedzieć w wywiadzie dla Al- Arabii, że celem konsultacji Waszyngtonu i Bagdadu na temat irański jest "postanowienie, co należy uczynić z Iranem, by przekonać ten kraj do odgrywania bardziej pozytywnej roli, nie polegającej na ingerencji i interwencji".
Colin Powell oczekiwany jest w sobotę w Warszawie, gdzie weźmie udział w obchodach 60. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.