Codziennie boją się śmierci
Nie ma litości nawet dla dzieci
Polują na nich jak na zwierzęta. Boją się śmierci
Jak czytamy w raporcie Amnesty International, populacja albinosów, która we wschodnioafrykańskim Malawi liczy kilka tysięcy osób, jest śmiertelnie zagrożona.
Chorzy na albinizm stają się ofiarami porwań i morderstw. Niektórzy wierzą, że w ich kościach znajduje się złoto, a spożywanie kolejnych części ciał albinosów ma zapewnić młodość i szczęście.
(WP, Amnesty International, TVN24, oprac.: mg)
Fala zabójstw albinosów w Malawi przybiera na sile
Tylko w kwietniu tego roku w kraju zginęły cztery takie osoby. Od listopada 2014 roku, w ciągu półtora roku, ich liczba wzrosła do 18, choć jak podejrzewają przedstawiciele Amnesty International, udało się dotrzeć tylko do części rodzin, które otwarcie mówią o prześladowaniach tej grupy.
W Malawi porywane są nawet dzieci
Policja nie prowadzi statystyk mówiących o wykroczeniach wobec albinosów i popełnianych przeciwko nim zbrodniom, co utrudnia w ogromnym stopniu walkę z tym bestialskim procederem.
Traktowani jak zwierzęta
Jak zwraca uwagę w raporcie Amnesty International, albinosi są traktowani jak zwierzęta. Poluje się na nich. Na wioski często napadają zorganizowane grupy, które wcześniej dowiadują się, w których domach żyją osoby z albinizmem. Nie oszczędzają nikogo. Nawet dzieci. Ostatnie z nich zostało porwane i zginęło właśnie w kwietniu.
Magiczna moc
Według wierzeń miejscowych oraz niektórych społeczności pobliskiego Mozambiku, albinosi mają magiczną moc i zjadając ich ciała, można zyskać zdrowie i szczęście. Inne wierzenia mówią o złocie ukrywającym się w ich kościach.
W Malawi żyje od 7 do 10 tysięcy albinosów
Albinosi stają się też niekiedy ofiarami własnych rodzin, które uważają pojawienie się dziecka z tą chorobą za zły omen.