Co teraz zrobi PSL?
Traktujemy obietnice Bronisława Komorowskiego na serio, a nie jak sezonowe gesty - twierdzi lider PSL Waldemar Pawlak. Ludowcy z koalicji nie chcą wychodzić, ale boją się, że PO przyklei im łatkę hamulcowych - zauważa "Gazeta Wyborcza".
Pawlak oświadczył, że oczekuje od PO przyspieszenia zmian. - Szczególnie chodzi o deregulację gospodarki, do tej pory w tej sprawie były przeszkody administracyjne - tłumaczył.
Szef PSL twierdził też, że w pełni popiera propozycje Komorowskiego dotyczące zmniejszenia podatków dla osób o niskich dochodach czy zniżek na bilety dla studentów. - Ciekawe tylko, co na to minister finansów Jacek Rostowski - dorzucił.
Inni politycy PSL w rozmowie z gazetą wyrażają się bardziej dosadnie o obietnicach złożonych w kampanii przed II turą wyborów: "Nie chcemy brać za to odpowiedzialności".