Co się dzieje w SLD
Kiedy jest źle, budzą się upiory, najgorsze
metody personalizacji problemu. Gdy rozmawiamy w SLD o programie
Hausnera, wielu z nas nie mówi o uszczelnianiu państwa,
oszczędnościach, lecz o problemie Hausnera. To on ma być kłopotem,
a nie rozsypujące się finanse publiczne - mówił w rozmowie z
"Gazetą Wyborczą" minister spraw wewnętrznych i administracji
Krzysztof Janik.
Zdaniem ministra, upadł mit partii jednorodnej, stojącej murem za rządem. Zmieniły się warunki zewnętrzne. SLD nie jest już formacją nieuznawaną przez innych. "Nasza zdolność do rządzenia zweryfikuje się już niebawem" - zapewnia minister. "Gdy staje się w obliczu budżetu, ma się do wyboru: własne zdanie, niekiedy wsparte populistycznym interesem formacji (plan Hausnera to wielki kłopot dla naszego żelaznego elektoratu), i odpowiedzialność za państwo" - wyjaśnił minister Janik. (uk)