Cimoszewicz dla każdego
Kandydatura Włodzimierza Cimoszewicza łączy w sobie dwie do tej pory niespotykane w historii lewicy rzeczy - po pierwsze, popiera ją niemal całe środowisko SLD. Po drugie - jako kandydat kojarzony z postkomunistyczną lewicą zbiera poparcie Polaków o centrowych poglądach, którym do Sojuszu bardzo daleko - pisze "Rzeczpospolita".
07.07.2005 | aktual.: 07.07.2005 08:20
Kim są ci, którzy deklarują poparcie dla marszałka Sejmu? Cimoszewicza częściej wybierają kobiety. Marszałek nie ma wielu zwolenników wśród najmłodszych wyborców, między 18. a 29. rokiem życia. Jego elektorat to głównie Polacy od 30 do 65 lat. Im starszy wyborca, tym zwolenników Cimoszewicza więcej - podaje dziennik.
Są to raczej ludzie wykształceni - chce na niego głosować 31% Polaków ze średnim wykształceniem, 34% z wyższym. Wśród sympatyków stosunkowo dużo jest dyrektorów i menedżerów oraz urzędników, stosunkowo mało - rolników i studentów - informuje "Rzeczpospolita".
Jak jeden mąż stoi za Cimoszewiczem elektorat Sojuszu Lewicy Demokratycznej - aż 82% deklarujących sympatię do SLD popiera Cimoszewicza. tego kandydata wybiera też - co musi dać do myślenia Markowi Borowskiemu - aż 59% zwolenników listy SdPl, Unii Pracy i Zielonych 2004. Zadowolony nie może być także Władysław Frasyniuk - prawie połowa wyborców jego partii wybiera Cimoszewicza, a nie kandydatkę PD Henrykę Bochniarz - podkreśla "Rzeczpospolita".(PAP)
