Ciało na lotnisku
Trwa ustalanie przyczyn śmierci młodego mężczyzny 30-letni oleśniczanin, którego odnaleziono na lotnisku, prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Na jego ciało natknięto się przypadkiem.
05.07.2007 08:58
Ostatnie tygodnie obfitują w drastyczne wydarzenia, a oleśnicka policja ma pełne ręce roboty. Dwa tygodnie temu na ludzkie szczątki natknęli się robotnicy remontujący niezamieszkany przez lata pałacyk przy ul. Wojska Polskiego. Kilka dni później ciało młodego mieszkańca Oleśnicy znaleziono na wojskowym lotnisku. Najpierw jechała karetka pogotowia na sygnale, potem policja. Wiedziałam, że wydarzyło się coś niedobrego – opowiada czytelniczka, która poinformowała nas o sprawie. Myślałam, że pewnie jakiś wypadek na lotnisku.
Obecność lekarzy, których w ubiegły poniedziałek wezwano na lotnisko, ograniczyła się jednak tylko do stwierdzenia zgonu. Mężczyzna, którego znaleziono w zaroślach, już nie żył. Obok ciała leżało opakowanie po tabletkach. Tego samego dnia, kiedy młody mężczyzna postanowił rozstać się z życiem, na lotnisku odbywały się ćwiczenia oleśnickich policjantów. Raz na kilka tygodni prosimy wojsko o udostępnienie nam tego terenu – wyjaśnia Aneta Sosnowska z Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy. Tym razem ćwiczyli tam nasi przewodnicy z psami. Jeden z funkcjonariuszy miał na sobie ubranie maskujące.
Biegał, odgrywając rolę uciekającego bandziora – wyjaśnia policjantka. To on potknął się o ciało. Policja już na wstępie wykluczyła zabójstwo. Oficjalna informacja na temat zgonu zostanie podana po przeprowadzeniu sekcji zwłok. Nieoficjalnie mówi się, że oleśniczanin popełnił samobójstwo. Gdyby nie przypadkowa obecność funkcjonariuszy na lotnisku, ciała długo nie udałoby się odnaleźć, a rodzina bezskutecznie szukałaby zaginionego.
Katarzyna Kijakowska