Ciągnął dwa psy za samochodem, zginęły
Mężczyzna ciągnął za samochodem dwa psy przez ok. milę. Zwierzęta zginęły - pisze "Daily Mail" na swoich stronach internetowych.
Tragedia, którą policja traktuje jako wypadek, zdarzyła się w Crawley w Wielkiej Brytanii. Kobieta na chwilę przywiązała do zderzaka dwa psy należące do rodziny. Zapomniała jednak powiedzieć o tym swojemu mężowi, a ten nie zauważył zwierząt, kiedy wsiadał do samochodu.
Mężczyzna przejechał ok. milę, zanim zorientował się, co się zdarzyło. Wtedy jednak psów nie było już za samochodem - odczepiły się jakiś czas wcześniej. Jeden z nich był już martwy, drugi - ciężko ranny.
Policję poinformowali inni kierowcy, którzy mijali na drodze ciągnięte za samochodem zwierzęta. Mężczyzna nie został aresztowany. Funkcjonariusze uznali, że to tragiczny wypadek i rodzina jest załamana.
NaSygnale.pl: "Czegoś takiego nie widziałem od 20 lat!"