"Nowy kombinezon jest rewelacyjny" - mówi trener Apoloniusz Tajner. Grubszy od tych, w których wcześniej skakał Adam. Ma prawie pięć milimetrów grubości. W podobnych skakali jak na razie tylko Niemcy. Po co to wszysko? Specjalisci tłumaczą, że latawiec, który robi się ze skoczka w czasie lotu jest szczelniejszy i można dalej polecieć.
Trzymamy kciuki za Małysza.