Po wyjściu z obrad komisji Chronowski niechętnie rozmawiał z dziennikarzami. Był zdenerwowany. Twierdził, że odnaleziony dokument może pomóc w osiągnęciu korzystnego dla Polski orzeczenia w sądzie arbitrażowym w sporze z Eureko.
Chronowski dodał, że chce teraz wyjechać i odpocząć. Członkowie komisji pytani o wersję wydarzeń przedstawioną przez byłego ministra skarbu przed komisją podkreślali, że komisja zweryfikuje ją, gdy otrzyma dokumenty z Ministerstwa Skarbu.
Chodzi o informacje, jakie na temat prywatyzacji PZU przekazywały resortowi skarbu służby specjalne. Członkowie komisji mówili, że były minister skarbu ze względu na swój stan emocjalny był trudnym rozmówcą, choć zdaniem części z nich nie ma się czemu dziwić, zwłaszcza jeśli jego informacje się potwierdzą.
