Chorzy na szkołę
Leniwi zawsze znajdą pretekst, żeby się nie uczyć. Niestety, paluszek i główka to już za słaba wymówka. Dlatego niektórzy – przed egzaminami – próbują zasłonić się dysleksją.
01.09.2006 08:50
Chętnych na chorowanie z roku na rok przybywa. W ubiegłym, do sprawdzianu dla szóstoklasistów przystąpiło 6192 dyslektyków. Dla porównania w 2003 ich liczba wynosiła tylko 2810. Wrzesień to czas tłoku w poradniach psychologicznych.
Łatwe do wykrycia
Jak co roku nadchodzi więc czas, gdy uczniowie, zwłaszcza ci, którzy w tym roku szkolnym przystępować będą do sprawdzianów, egzaminów gimnazjalnych i maturalnych "nagle" zaczynają cierpieć na dysleksję.
Niestety to bardzo proste do wykrycia – mówi Piotr Wiliński, dyrektor Poradni Psychologiczno–Pedagogicznej nr 2 w Poznaniu. Nawet, jeśli uczniowie, chcą udać dysfunkcję, to przy wnikliwej analizie funkcji wzrokowych, słuchowych i ruchowych, oszustwo wychodzi na jaw. Starsi uczniowie z reguły udają, że robią mnóstwo błędów ortograficzych. Zwykle przy kolejnym teście ich nie popełniają... - tłumaczy.
Rodzicom się wydaje, że kwitek załatwi wszystko – dodaje Barbara Nikonowicz z Poradni Psychologiczno–Pedagogicznej nr 3 w Poznaniu. Przychodzą do nas z kilkoma zaświadczeniami, że dziecko prawidłowo się rozwija itd..., ale mimo to chcą opinię o dysfunkcji, bo jak mówią – chcą w ten sposób je zabezpieczyć - dodaje.
Są też rozsądni rodzice. Tacy jak mama Michała, studenta II roku politologii na poznańskim uniwersytecie. Od dziecka mieliśmy z bratem problemy neurologiczne – opowiada Michał. Zostaliśmy przebadani i okazało się, że mamy dysleksję i dysgrafię, a mój starszy brat – jeszcze dysortografię. Chodziliśmy na specjalną terapię - dodaje.
Szkoły respektują opinie i orzeczenia z poradni. Później dzięki nim szóstoklasiści i uczniowie kończący gimnazjum zyskują dodatkowe 30 minut czasu na rozwiązanie arkusza egzaminacyjnego. Maturę pisałem na komputerze – opowiada Michał. Sam w towarzystwie trzyosobowej komisji. Niby lepiej i spokojniej, a stres większy, niż normalnie - dodaje.
Mogą być zmiany
Aby opinia, że uczeń cierpi na dysleksję, była honorowana przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną, musi być wydana jedynie przez publiczną poradnię psychologiczną lub taką, która posiada uprawnienia poradni publicznej. Zaświadczenie o tym, że dziecko cierpi na dysleksję, musi być dostarczone w szkole najpóźniej do 30 września roku, w którym odbywa się egzamin. W awaryjnych sytuacjach uczeń mógł zaświadczenie z poradni dołączyć do arkusza egzaminacyjnego.
Jeżeli wejdzie w życie nowe rozporządzenie ministra Giertycha, to wówczas zaświadczenie będzie dostarczane do OKE do 10 stycznia, ale nie będzie już wtedy żadnych wyjątków – wyjaśnia Zofia Hryhorowicz, dyrektor OKE.
Niepokojące objawy
- opóźniony rozwój mowy
- regularne przekręcanie wyrazów (np. kolomotywa zamiast lokomotywa)
- trudność w nauce wierszyków i rymujących się słów (krowa, głowa)
- kłopoty z samodzielnym ubieraniem i zakładaniem obuwia na właściwe nogi
- słabe zapamiętywanie i odtwarzanie często używanych słów - wolne tempo czytania i pisania Ilu dyslektyków?
Rok szkolny 2005/2006 w Wielkopolsce
Do sprawdzianu kończącego szkołę podstawową przystąpiło 78015 uczniów – w tym 6192 dyslektyków.
Do egzaminu gimnazjalnego przystąpiło 87 753 uczniów – w tym 7486 dyslektyków.
Do egzaminu maturalnego przystąpiło 61516 uczniów – w tym 3745 dyslektyków.
Dysfunkcje uczniów
Dysleksja – specyficzne trudności w czytaniu.
Dysgrafia – niski poziom graficzny pisma .
Dysortografia – specyficzne trudności z opanowaniem poprawnej pisowni (w tym błędy ortograficzne).
Dyskalkulia – zaburzenia rozwoju umiejętności arytmetycznych (kłopoty z liczeniem).
Ile poradni?
W Wielkopolsce są 53 Poradnie Psychologiczno-Pedagogiczne. Mają 11 filii. Poza tym w Poznaniu i Pile znajdują się poradnie specjalistyczne, zajmujące się tylko dziećmi niepełnosprawnymi.
Katarzyna Sklepik