PolskaChore na sepsę noworodki wkrótce wrócą do domów

Chore na sepsę noworodki wkrótce wrócą do domów

Poprawiający się stan zdrowia trojga noworodków, które krótko po urodzeniu w szpitalu w Rydułtowach (Śląskie) zachorowały m.in. na sepsę, prawdopodobnie w najbliższych dniach umożliwi wypisanie ich do domów.

Jak poinformował dyrektor ds. lecznictwa rydułtowskiego szpitala Andrzej Kosteczko, zastosowane leczenie trojga dzieci przynosi oczekiwane rezultaty. Prawdopodobnie dwoje z nich wróci z rodzicami do domów w piątek, trzecie dziecko, które zachorowało później, opuści szpital w przyszłym tygodniu.

Od poniedziałku pracują zamknięte po stwierdzeniu sepsy tamtejsze oddziały ginekologiczno-położniczy i neonatologiczny oraz blok porodowy. Według powiatowego inspektora sanitarnego w Wodzisławiu Śląskim Barbary Orzechowskiej, szpital przeprowadził wcześniej wszelkie działania, by wyeliminować zagrożenie epidemiologiczne.

Troje urodzonych pod koniec marca dzieci krótko po opuszczeniu rydułtowskiego szpitala wróciło do niego po rozwinięciu się u nich objawów zakażenia paciorkowcem beta-hemolizującym grupy B - w postaci posocznicy i zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. Szybko podano im silne antybiotyki.

Inspektorzy sanepidu stwierdzili w szpitalu m.in. naruszenia w prowadzeniu higieny pacjentek na oddziale ginekologiczno- położniczym. Wiadomo, że wyniki badań, które pozwolą z dużym prawdopodobieństwem określić źródło zakażenia, będą znane w drugiej połowie tygodnia.

W piątek "Dziennik" i "Super Express" napisały, że dzieci zachorowały na sepsę z powodu złych warunków sanitarnych, m.in. braku wody na oddziale ginekologiczno-położniczym. Sanepid potwierdza, że w drugiej połowie marca na oddziale, gdzie przebywały matki, dwukrotnie wieczorami miały miejsce kilkugodzinne przerwy w dostawach ciepłej wody.

Według dotychczasowych ustaleń sanepidu, personel miał wówczas nie zapewnić pacjentkom właściwych sposobów utrzymania higieny. Pobrane od matek i dzieci próbki bakterii zostały wysłane do badań genetycznych. Jeśli okaże się, że pochodzą z jednego szczepu, będzie to wskazywało na wewnątrzszpitalny charakter zakażenia.

Śledztwo w sprawie zakażenia noworodków wszczęła w piątek wodzisławska prokuratura. Postępowanie prowadzone jest pod kątem zarzutu zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego. Prokuratorzy zapowiedzieli m.in. przesłuchania rodziców chorych dzieci oraz pacjentów i pracowników szpitala.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)