Chojecki ambasadorem w Paryżu?
Mirosław Chojecki, współzałożyciel KOR, wydawca oraz producent filmowy, jest jednym z poważnych kandydatów na ambasadora Polski w Paryżu, dowiedziała się "Gazeta Wyborcza". Problem w tym, że kandydat się waha.
Placówka w Paryżu jest nieobsadzona od początku roku. Stało się to problemem od czerwca, po wyborczym zwycięstwie Nicolasa Sarkozy'ego. Bracia Kaczyńscy wiążą bowiem wielkie nadzieje z nowym prezydentem Francji, a brak ambasadora utrudnia im prowadzenie polityki wobec Paryża. Co więcej, jego dłuższa nieobecność irytuje samych Francuzów.
Wbrew pozorom PiS nie jest łatwo znaleźć wytrawnych dyplomatów, którzy gwarantowaliby absolutną lojalność wobec partii - powiedział "Wyborczej" jeden z dyplomatów, który pracę w MSZ zaczął w latach 90.
O tym, że współzałożyciel KOR jest na krótkiej liście kandydatów, powiedziało gazecie kilka źródeł w resorcie. Chojecki, syn uczestniczki zamachu na Kutcherę w 1944 r., działał w antykomunistycznej opozycji już od lat 60. W 1977 r. stworzył podziemną Niezależną Oficynę Wydawniczą "NOWa", która stała się największym wydawnictwem poza cenzurą. W październiku 1981 r. wyemigrował do Francji, gdzie w stanie wojennym wydawał m.in. miesięcznik "Kontakt" i produkował filmy poświęcone najnowszej historii Polski.
Bracia Kaczyńscy ufają mu, choć Chojecki jest związany bardziej z PO niż z PiS, twierdzi "Wyborcza". Ludzie związani z resortem spraw zagranicznych mówią, że kandydatura Chojeckiego to wyraz desperacji. Producent filmowy nie ma bowiem ani doświadczenia, ani temperamentu dyplomaty. (PAP)