Choinki są, a gdzie renifery?
Święta to dla twórców reklam delikatny
temat. Agencje chcą być oryginalne, ale się nie udaje. Dlatego w
reklamach telewizyjnych co roku mamy mikołaje, choinki i śnieg -
pisze "Gazeta Wyborcza".
24.12.2005 | aktual.: 24.12.2005 07:10
Czy nie można nakręcić oryginalnej reklamy świątecznej? To pytanie regularnie zadaje na swoich łamach branżowa prasa. - To jest ogromne wyzwanie, bo symboli Bożego Narodzenia jest bardzo mało. Dlatego poetyka tych wszystkich reklam jest bardzo bardzo podobna - mówi Marek Gargała, dyrektor zarządzający agencji reklamowej Publicis. Ta agencja reklamowa przeanalizowała 74 reklamy telewizyjne różnych firm i produktów emitowane od 1 listopada do 14 grudnia tego roku.
Statystyki są bezlitosne - świątecznie wystrojona choinka pojawiła się w badanych reklamach 32 razy. Jej głównym rywalem jest śnieg, który pokazano 18 razy, a trzecie miejsce zajęły prezenty występujące w 9 reklamach. Na kolejnych miejscach tego reklamowego rankingu znalazły się Mikołaje, kolędy i inne świąteczne piosenki, bombki i światełka.
- Trzeba przyznać, że większość agencji postarała się i nie ograniczyła jedynie do przerobienia już istniejących scenariuszy reklam. Najczęściej decydowano się na specjalne świąteczne produkcje lub świąteczne reklamy - mówi Gargała.
Zrobiły m.in. sieć sklepów Biedronka, Tchibo oraz Carlsberg. W reklamie tej ostatniej firmy na świąteczne spotkanie przez komin wpada zresztą od razu kilka Świętych Mikołajów, w tym jeden rodzaju żeńskiego. Firmy kosmetyczne z kolei częściej decydowały się na montaż i wklejały krótkie świąteczne filmy do emitowanych wcześniej reklamówek. W ten sposób Procter & Gamble reklamował zestawy Gillette, a firma Sarantis Polska - zestawy STR8. (PAP)